Gwiazdą stoiska firmy Spierings na Baumie był udoskonalony model żurawia City Boy 2.0. Jednostka o dokładnej nazwie SK87-AT3 eDrive & eLift jest gotowa na podbój Europy. Wersja 2.0 jest pozbawiona „chorób dziecięcych” poprzednika i ma ogromne szanse na sukces. Zapotrzebowanie na ciche maszyny miejskie rośnie. Coraz więcej miast patrzy krzywo na hałaśliwe diesle i wprowadza dla nich zakazy. Z drugiej strony właśnie tereny zurbanizowane i przemysłowe to żywioł żurawi Spierings. Zasięg żurawia na baterii elektrycznej wynosi 35 kilometrów. To w sam raz, aby z autostrady wjechać i wyjechać z zielonego centrum. Także w miejscu pracy Spierings jest zasilany elektrycznie. Kto chciałby mieć pod oknem swojego pokoju hotelowego generator hałasu i spalin, zwłaszcza gdy do Pragi czy Paryża przyjechał w celach turystyczno-wypoczynkowych? Zapas energii do prac dźwigowych wynosi 99kWh i spokojnie wystarcza na cały dzień pracy. Gdyby to nie wystarczało, a na miejscu znajdowało się źródło energii elektrycznej, City Boy 2.0 może pobierać energię z sieci elektrycznej. Konstruktorzy Spierings opracowali także system podpór, który pozwala ograniczyć nacisk na podłoże do 315 kN.
Dane techniczne żurawia City Boy 2.0:
Wysokość podnoszenia : 40m
Wysokość podnoszenia w trybie „jib”: 55,5 m
Zasięg ramienia: 30,2m
Udźwig: 1,7 t
Układ napędowy osi 6x6x4
Silnik spalinowy o mocy 224 kW (John Deere)
Silnik elektryczny o mocy 370 kW
Akumulator litowo-jonowy 99 kWh
Nacisk na oś: 12 ton
Masa przeciwwagi: 3400 kg
Masa całkowita: 36 ton
City Boy 2.0 może być zdalnie kierowany w trakcie prac dźwigowych. Wyróżnia się także dwufunkcyjną kabiną, która poprzez obrót o 90o zamienia się z wersji drogowej na roboczą i odwrotnie. Poprawiono także komfort pracy operatora. Do obsługi pokładowej przygotowano dotykowy ekran. Napęd spalinowy, hybrydowy i elektryczny – 3w1 – to niewątpliwe atuty żurawia, który w nazwie ma „city”.
Grzegorz Teperek ballast.pl